Sezon na wiśnie w pełni,
dlatego postanowiłam nieco zmodyfikować przepis Nigelli Lawson, który już jest
na moim blogu. Muffinki wyszły przepyszne. Wilgotne, mocno czekoladowe i
ten zapach wiśniówki … gorąco Wam polecam!
Przepis po niewielkiej
modyfikacji pochodzi ze strony Food Network
Składniki na około 14
dużych muffinek:
- 1 ¾ szklanki mąki
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- ½ łyżeczki sody
- 2 łyżki kakao
- ¾ szklanki cukru pudru
- ¾ szklanki groszków czekoladowych lub posiekanej czekolady + ¼ szklanki (użyłam czekolady mlecznej i gorzkiej)
- 200 ml mleka
- 50 ml wiśniówki (opcjonalnie, jeżeli nie zdecydujesz się na dodanie alkoholu do muffinek, to dolej 50 ml więcej mleka)
- 1/3 szklanki oleju
- 1 jajko
- ½ łyżeczki ekstraktu waniliowego
- około 1 szklanki wydrylowanych wiśni
- Do dużej miski przesiej mąkę, kakao, proszek do pieczenia i sodę. Dodaj szczyptę soli, cukier puder oraz czekoladę i wszystko dokładnie wymieszaj
- W drugiej misce wymieszaj ze sobą wszystkie mokre składniki
- Do suchych składników dodaj mokre i dobrze wymieszaj
- Papilotki do muffinek wypełnij do połowy ich wysokości, połóż 1 lub 2 wiśnie i wyłóż na nie ciasto do ¾ wysokości papilotek. Wierzch posyp czekoladą
- Muffinki piecz w temperaturze 180C przez około 20 minut. Gdy przestygną, posyp cukrem pudrem
Zrobiłam wersję z malinami!
OdpowiedzUsuńPyyyyszna!
Cieszę się, że smakuje! :)
UsuńJeżeli masz zdjęcie to możesz nam wysłać i opublikujemy je na naszym fanpage'u :)
Pozdrawiam!